PAWEŁ ŁĘGOWSKI KOŁOBRZEG 17102005 I ROK – SOCJOLOGIA WYRAŻENIA

Lidia Kuba Joanna Kantyka Paweł Kamiński the Influence of
Regulamin Szkolnego Konkursu Literackiego “jan Paweł ii – Nasz
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie Paweł Świeczka nr




Paweł Łęgowski

Paweł Łęgowski Kołobrzeg, 17.10.2005

I rok – Socjologia




WYRAŻENIA I ICH ZNACZENIA




Zasadniczą kwestią tego tematu jest rozumienie wyrażeń. Okazuje się, że nie jest to łatwa kwestia do wytłumaczenia. Otóż możemy uznać, że rozumienie wyrażenia to skierowanie myśli na właściwy dla tego wyrażenia przedmiot, czyli coś o czym rzeczywiście jest mowa. Wówczas możemy powiedzieć o poprawnie zrozumianym wyrażeniu. Tak chociażby słysząc wyraz łódka jawi nam się w umyśle przedmiot złożony z dzioba, rufy i burt.

Jednak rozumienie czegoś nie koniecznie musi oznaczać skierowania myśli na właściwy dla danego wyrażenia obiekt. Dotyczy to chociażby partykuł czy przysłówków, które występując samotnie nie oznaczają nic, a jednak zdajemy się rozumieć ich znaczenie.

Weźmy za przykład słowo „kiedy”. Nie kojarzy się ono przecież z żadną konkretną myślą, a jednak będąc zapytanym chociażby: „Kiedy ostatnio jadłeś?” nie mamy problemów z ustanowieniem odpowiedzi mimo braku ukierunkowania myśli na jakieś skojarzenie.

Warto również nadmienić, iż można z powodzeniem wykonywać polecenia, nie tyle co na zasadzie dokładnego jego rozumienia na podstawie definicji słowa a mechanicznym skojarzeniu z określoną czynnością. Ma to miejsce chociażby w przypadku psa posłusznie wykonującego komendy. Tak więc pies mimo braku rozumienia słowa „siad” w znaczeniu językowym oraz braku możliwości zrozumienia tego słowa w różnych kontekstach jest w stanie wykonać komendę na zasadzie bodziec – reakcja i póki czynność tę wykonuje prawidłowo można tu mówić o zrozumieniu wyrażenia. Tak więc definicja słowa „rozumieć” można określać na różne sposoby i nie ogranicza się do skierowania uwagi na myśl skojarzoną z określonym wyrażeniem..

A zatem problem polegający na właściwym przekazywaniu i rozumieniu myśli wyrażanych przez innych polega na ich odpowiednim wypowiadaniu.


Tak właśnie ma się sprawa jeśli chodzi o rozumienie wyrażeń. Ale skąd jednak pewność, że mimo pozornego zrozumienia wyrażenia, zrozumieliśmy również jego kierowane do nas znaczenie?

Niestety nie jest to takie proste na jakie wygląda. Otóż okazuje się, że znaczenie danego wyrażenia można rozumieć na wiele sposobów, a sposobów rozumowania może być dokładnie tyle ile jest osób próbujących to wyrażenie przyswoić swojemu umysłowi, gdyż każdy ma swój własny tok rozumowania. Otóż jako osobniki posługujące się zmysłami do określenia nas w konkretnym położeniu jesteśmy w stanie zinterpretować bodźce je pobudzające. Problem pojawia się wówczas, kiedy ktoś próbuję przekonać nas o swoich wrażeniach lub przedstawić nam obraz widziany przez niego za pomocą rzecz jasna wyrażeń. Otóż możemy przecież rozumieć jego wyrażenia, posługując się takim samym językiem jednak niekoniecznie musimy widzieć „namalowany przez naszego rozmówcę obraz” tak samo. Przecież chociażby wyrażenie „piękna polana” każdemu może się kojarzyć inaczej. Kiedy ktoś próbuje nam zatem powiedzieć, że „znajdował się na pięknej polanie”, to choć rozumiemy znaczenie słowa zarówno „polana” jak i „piękna” to jawić się ona może w oczach różnych osób inaczej. Dla jednego będzie to na przykład polana z dużą ilością kwiatów dla drugiego z mniejszą, a jeszcze ktoś kojarzyć ją może z ćwierkającymi ptakami, choć nie koniecznie musiały one występować na tejże polanie.

Nie mniej jednak abstrahując od słów skrajnie abstrakcyjnych, jak „piękna”, również słowa oznaczające konkretne zjawiska, czy rzeczy mogą być przez nas wieloznacznie rozumiane kiedy mają kilka różnych definicji. Tak oto osoba zapytana „jaki ostatnio widziała blok”, choć zdanie brzmi jednoznacznie może je zrozumieć inaczej niż druga osoba zapytana o to samo. I choć obydwie zgodnie ze znaczeniem słowa blok poprawnie odpowiedzą na pytanie, ich odpowiedzi mogą być diametralnie inne. Dzieje się tak z powodu wielu znaczeń słowa blok. Zatem jedna osoba skojarzywszy słowo blok z budynkiem mieszkalnym w odpowiedzi ujawni konkretną ulicę, a inna skojarzywszy słowo blok z chociażby z blokiem czekolady odpowiedzią wyjawi producenta ostatnio jedzonego przysmaku. A zatem aby móc stwierdzić, iż dwie osoby używają tego samego wyrażenia w tym samym znaczeniu, muszą zgadzać się ich myśli jeżeli chodzi o interpretację tegoż wyrażenia.

Możliwe jest również poprawne rozumienie znaczenia danego wyrażenia jednakże opierając się na różnych metodach dążących do jego właściwego postrzegania. Załóżmy na przykład, że dwie osoby nie znają znaczenia słowa trójkąt. Jeżeli osoba A zostanie poinstruowana, że trójkątem należy nazywać figurę, której suma kątów będzie wynosiła 180o, a osoba B, że jest to figura składająca się z trzech boków, to choć osoby te będą na podstawie różnych przesłanek interpretowały znaczenie słowa trójkąt, obydwie właściwie go odnajdą według swoich zasad. Mają więc to samo na myśli, jednak aby dojść do poprawnego zweryfikowania pytania „Czy to jest trójkąt?” użyją innych dróg postępowania.

Inną kwestią dotyczącą zrozumienia znaczenia wyrażenia jest tzw. zabarwienie uczuciowe myśli na podstawie której opiera się proces jego rozumienia. Tak na przykład słowo murzyn choć określa czarnoskórego obywatela, w świetle pojmowania świata innej osoby może być nacechowane obrazą, niechęcią i pogardliwym spojrzeniem na czarnoskórą osobę. A zatem sytuacja ta pokazuje, że istnieją różne znaczenia rozumienia wyrażenia. A zatem używać można tego samego wyrażenia w różnych kontekstach. Innymi słowy widzimy to samo, ale nie koniecznie w tym samym świetle. Określenie więc znaczenia, w jakim jawi nam się wyrażenie zależne jest od sposobu jego rozumienia.

Aby jednak pojąc istotę wyrażeń i ich znaczeń, należy uświadomić sobie czym jest język i jakie jest jego znaczenie. Otóż logiczna koncepcja języka mówi, iż wymaga on spełnienia dwóch warunków:

Gdyby jednak wgłębić się dokładnie w analizę tej definicji, okazałoby się, że używając jednego wyrażenia w dwóch znaczeniach mówimy dwoma różnymi jeżykami, podobnymi do siebie wyłącznie zasobem wyrażeń. Tak więc język określa rzecz jasna zasób wyrażeń i przyporządkowane im znaczenia, nie zawsze jednak jednoznaczne. Dobrym przykładem uwidaczniającym tę tezę jest omówiony już przykład z zapytaniem „Jaki ostatnio widziałeś blok?”, gdzie blok ma przyporządkowane kilka wyrażeń.

Będąc więc bardzo upartymi ludźmi, dogłębnie szukającymi sensu powyższych rozważań, moglibyśmy po dość długim namyśle i mozolnych próbach usystematyzowania tematu dojść do wniosku, że rozumieć wyrażenie W w znaczeniu Z, oznacza rozumienie go za pomocą myśli, która pod istotnymi względami dla znaczenia jest wyposażona w konkretne własności. Oznacza to, że wobec własności myśli twierdzić należy, że wyrażenie W przy znaczeniu Z te myśli wyraża lub, że wyrażenie W wyraża przy znaczeniu Z własność myśli C, oznaczając, że jeżeli ktoś rozumie w danej chwili wyrażenie W w znaczeniu Z, to rozumie je za pomocą myśli wyposażonej we własność C.

Istnieje tu znacząca różnica między terminem „wypowiadać” i „wyrażać”.

Stąd wynika, że wypowiadanie jest stosunkiem zachodzącym pomiędzy wyrażeniem W, a myślą M człowieka A, w chwili t. Zatem człowiek A posługujący się wyrażeniem W w chwili t, rozumie to wyrażenie wedle własnej myśli.

Tak przykładowo skrót GSM wyraża w znaczeniu jakie mu nadano, tę myśl, że jest to myśl o porozumiewaniu się za pomocą urządzeń przenośnych, w tymże wiodącym jak na razie cyfrowym systemie komórkowym. Natomiast wyraz „pierwszorzędny” w swym rodzimym języku oznacza m.in. tę własność, że jest to wyraz o zabarwieniu uznaniowym.


Głównymi cechami mowy jest przekazywanie i komunikowanie swych myśli innym osobom.

Zatem jeżeli osobnik A komunikuje osobnikowi B swą myśl za pomocą wypowiedzi używając języka znanego osobnikowi B, to należy przypuszczać, że osobnik B ma wystarczająco wiele podstaw aby domyśleć się co ma na myśli osobnik A. Natomiast jeżeli osobnik A komunikuje osobnikowi B swą myśl za pomocą wypowiedzi, która ma przynajmniej dwa znaczenia, to osobnik B nie jest w stanie określić co ma na myśli osobnik A znając te słowa, dopóki nie zrozumie sensu wypowiadanych przez niego wyrazów. Jednakowoż nawet jeśli osobnikowi B znane jest znaczenie wypowiedzi W osobnika A, nie oznacza to jeszcze, że może on pod każdym względem domyśleć się jaka była myśl osobnika A, wyrażona przez niego przy użyciu wypowiedzi W. Pozwala to jedynie stwierdzić osobnikowi B, że znaczenie Z, wyrażenia W osobnika A, ma cechy w których istotnie wyraża się wyrażenie W w znaczeniu Z. Oznacza to, że myśl ta musi mieć cechy, które pozwalają stwierdzić, że wyrażenie W ma znaczenie Z. Tak właśnie znając znaczenie pojęcia GSM obie osoby zdają sobie sprawę ze znaczenia tego skrótu, jeżeli został on użyty w dyskusji między nimi. Jednakże każde wyrażenie wyraża w pewnym swym znaczeniu wyłącznie cechy przysługujące myślom pod istotnymi dla znaczenia względami, czyli takimi, gdzie obydwa osobniki tylko wtedy, kiedy myśli ich za przy użyciu których wyrażenie to rozumieją są zgodne. Tak więc osobnik A wypowiadając zdanie: „Józek ma ciekawą komórkę”, może rozumieć je tak samo co osobnik B, gdyż używają do interpretacji tej wypowiedzi różnych myśli. I choć osobnik A może wierzyć w przekonanie, iż tak w rzeczy samej jest, to mimo, że osobnik B może mieć co do tego myśl neutralną, to nie oznacza jeszcze, że nie można stwierdzić, że obaj rozumieją to zdanie w tym samym znaczeniu.

Wynika z tego jednoznacznie, że jeżeli chcemy przekazywać innym nasze myśli za pomocą mowy, musimy liczyć się z tym, że nie jest to wystarczająca droga komunikacji pozwalająca innym na ich zrozumienie. A zatem słuchając kogoś możemy zinterpretować to w co on wierzy w zupełnie inny sposób. Aby poznać więc jakie są przekonania ludzi i jakie przeżywają uczucia należałoby raczej spędzić z nimi trochę czasu skupiając się na obserwacji i ich postępowaniu, zamiast wzorowaniu się wyłącznie na tym co mówią. Stąd paradoksalne stwierdzenie, że słowa służą ludziom do ukrywania ich uczuć, myśli i dążeń nabiera sensownego znaczenia.

Jeszcze raz zatem podkreślę wynikające z tego spostrzeżenie, że to co mówimy nie zawsze może znaczyć dla innych to co myślimy, a i nasze rozumowanie jako słuchaczy może być inne od zamierzonego przez mówcę.





Tags: wyrażenia, paweł, 17102005, łęgowski, kołobrzeg, socjologia